poniedziałek, 7 grudnia 2020

NAD WETLINĄ PRZED ZAWOJEM


 

Doliną Solinki z Dołżycy dojeżdżamy do granicy osady Polanki. Za mostkiem parking. Zamknięta Galeria "Czarny Kot" w drewnianym domku. Idziemy do ujścia Wetliny. Droga wspina się w górę, a za chwilę zbiega w dół. Omija zakręty i doliny. Szum zanika i narasta. Strome zbocza ciemnozielonym płaszczem okrywają skały. Sine Wiry. Zagłębienia dna Wetliny i skaliste przegrody. Kamienne płyty i płytki; jak sklejone kartki. Woda przy brzegu znalazła spokojne miejsce. Tam kłębią się błyskając czerwonymi płetwami klenie. Przez skaliste głazy przeskakuje z hukiem nurt Wetliny.

W dalszej części doliny schodzimy w dół na zakręt rzeki. Woda płynie spokojniej, a w bezdennych miejscach nabiera zielonej barwy. Wysokie, przecięte erozją skały wiszą ponad bystrzynami w miejscach gdzie Wetlina mocno dobija do brzegu. Nad rzekę wychyla się drzewo-łoś. Nie jest to bieszczadzki zwierz. Pień, gałęzie i korzenie drzewa wygięły się w kształt łba wielkiego łosia. Nazwano go Łosiem z Zawoja. Zawój - kolejna wieś, której nie ma. Kilka przechylonych grobów, ślad cerkwi w wyobraźni. Trudno odnaleźć podmurówki domostw.

piątek, 31 lipca 2020

DO JEZIORKA BOBROWEGO



Wyjeżdżamy z Cisnej. Po chwili kręte serpentyny wyprowadzają nas na przełęcz dzielącą dolinę Solinki od doliny Hoczewki. Jesteśmy w krainie Balów, rycerskiego rodu herbu Gozdawa. Habkowce, Kołonice, Łubne, Bystre. Za drzewami, na polanach nad potokiem ukryte pola namiotowe. Wąska droga w lewo przekracza wodę. Jedziemy wzdłuż potoku Rabe. Na początku ośrodek wczasowy. Czas się tutaj zatrzymał. Blade kolory, piętrowy budynek ze stołówką, dziwne domki na zboczu między drzewami. Obok ośrodka ginący w trawie obelisk z rudego kamienia. Aleksander Fredro przemawia fragmentem "Trzy po trzy". Jedziemy w górę. Z pierwszego parkingu można dojść do punktu ponad kamieniołomem "Huczwica". To miejsce dla miłośników skał. Odkryta ściana szlifu karpackiego pozwala odczytać historię od 50 milionów lat temu. Ścieżka malowniczo prowadzi w poprzek porośniętego bukiem i jodłami zbocza. Kilka kilometrów dalej potok Huczwica łączy się z potokiem Rabe. Wzdłuż tego drugiego w kierunku przełęczy Żebrak ciągnęły się kiedyś domostwa wsi Rabe. Z jednej strony hałasuje zakład przetwarzania kruszywa. Z drugiej strony w lenistwie tkwi Chatka Studencka - deski, blaszany dach, legowisko z materacy na strychu...
Kamienista, utwardzona droga wznosi się lekko i mozolnie w górę do podnóża masywu Chryszczatej. Poniżej leży malownicze Jeziorko Bobrowe. Ziemią zawalono odpływ potoku, powstało jeziorko, a osiedlone właśnie bobry zrobiły swoje. Teraz jest to niezwykłe miejsce dla wielu żywych stworzeń i wodnych roślin. Chryszczata w górze z ciemnozielonym grzbietem czuwa.

sobota, 27 czerwca 2020

CHROBERZ - PAŁAC Z HERBEM STARYKOŃ



 
Zatrzymujemy się w Chroberzu nad Nidą. Wieś była wspomniana już w roku 1153 z nazwą Chrober. Pierwszy właściciel osady musiał być Chrabry, dzielny. Tradycja przypisuje nazwę Bolesławowi Chrobremu powracającemu z wyprawy kijowskiej w roku 1018. Miał postawić tutaj gród-zamek i utworzyć parafię. Ówcześni mieszkańcy mogli być potomkami Wiślan. Gród nad Nidą był XII-wieczny, w XIV wieku został na jego miejscu zbudowany zamek. W końcu XIII wieku był tutaj królewicz Andrzej z Arpadów, a w wieku XIV król Kazimierz Wielki. W kolejnych wiekach miejscowość należała do dóbr Tęczyńskich, Tarnowskich, Myszkowskich i Wielopolskich. W XVI wieku zamek został zniszczony, a na wzgórzu Zamczysko pozostały resztki murów. Wielopolscy niedaleko zbudowali późnoklasycystyczny pałac. Przebywał w nim powstańczy oddział Mariana Langiewicza, który w marcu 1863 roku stoczył bitwę z Rosjanami. Ironia dziejów polega na tym, że pałac był wtedy w rękach XIII ordynata pińczowskiego Aleksandra hr. Wielopolskiego, przeciwnika powstania styczniowego.

Dojazd do pałacu jest słabo oznakowany. Trafiamy tam przez zabudowania obecnej szkoły rolniczej, a wcześniej zapewne budynków folwarcznych. Budowano go według projektu Henryka Marconiego zaledwie kilka lat wcześniej (1857-1860). Czterokolumnowy ganek prowadzi do głównego wejścia od strony południowo-wschodniej. Nad gankiem jest taras, a attykę wieńczą posągi Germanika, Ceres, Minerwy i Achillesa. W narożnikach portalu umieszczono kartusze z herbami: Świdzińskich "Półkozic" i Myszkowskich "Jastrzębiec". Dwa skrzydła budynku w tyłu wychodzą do obszernego parku. W górnej części elewacji odnajdujemy jeszcze herb Wielopolskich "Starykoń". Park angielski zajmuje obszar 5 hektarów i dochodzi do rzeki. Imponują wielkością miłorząby japońskie.    

sobota, 6 czerwca 2020

WIŚLICA - DOM DŁUGOSZA



Stoję przed wejściem do XV-wiecznego domu J.Długosza.  Wiślica należała do tych grodów kasztelańskich, w których w XII w. na stałe osiadło kilku kapłanów tworząc wspólnotę kanoniczą. Kanonikiem był Długosz. Mam szczęście.  Właśnie jakaś wycieczka kuracjuszy z Buska rozpoczyna wędrówkę z przewodnikiem. Dołączam do nich. Sam bym do wielu kątów świątyni i jej otoczenia nie zajrzał. 

Piękna i zgrabna jest architektura Domu Długosza, na którego ścianie frontowej widnieje jak stempel rycerski herb autora „Kronik Królestwa Polskiego”, Wieniawa przedstawiający czarną byczą głowę. Stoimy chwilę w chłodnej sieni. W dół kilkanaście schodów sprowadza nas do piwnicy. Tam stoją pod ścianami elementy rzeźbiarskie i naruszone zębem czasu renesansowe rzeźby. Wracamy na parter. W bocznym pomieszczeniu ku mojemu zaskoczeniu widzę oblicze samego mistrza Jana. We fragmentach na ścianach i na drewnianym suficie zachowała się świecka polichromia przedstawiająca m.in. twarz kanonika Długosza.

sobota, 16 maja 2020

OLKUSZ - GRÓD NAD BABĄ



 Na początku szlaku spacerowego zarys dawnego muru obronnego. Wejścia pilnuje figura rycerza z mieczem i tarczą herbową Olkusza. Za kościołem zrekonstruowano fragment murów miejskich i basztę.
Najpierw był gród na zachód od dzisiejszego miasta. W 1184 roku w Starym Olkuszu istniało probostwo. W obecnej lokalizacji gród olkuski stanął nad rzeką Babą w połowie XIII wieku. Mury obronne wraz z 14 basztami oraz Bramą Krakowską, Bramą Sławkowską i Bramą Wolbromską zbudowano w wieku XIV. Istniały jeszcze furty: Parczewska, Farna i Żuradzka.
Większość kamieniczek wokół rynku pochodzi z XIX wieku i późniejszych lat. Oglądamy gotyckie fragmenty portalu kamienic pod numerami 15 i 16, "Batorówkę", przebudowany palac Wielopolskich. Pod kamienicą nr 24 zachowały się piwnice pałacu Tęczyńskich. Na środku relikt dawnego ratusza połączony z niewielką drewnianą platformą, która może pełnić funkcję sceny. W narożniku, za którym widać bryłę kościoła, dwa znaczniejsze budynki. Przed jednym z nich stanęło zrekonstruowane w roku 2006 popiersie J.Piłsudskiego z 1936 roku zniszczone przez Niemców w czasie II wojny światowej.
Bazylika św. Andrzeja Apostoła powstała na przełomie XIII/XIV wieku. Wykorzystano cegłę i miejscowy czerwony piaskowiec. Ta pierwotna budowla to dzisiejsze prezbiterium. Kościół rozbudował Kazimierz Wielki. Potem stanęła kaplica św. Anny przy południowej ścianie (XV w.), kruchta i kaplica loretańska (XVII w.). Z olkuskiego ołowiu wykonano chrzcielnicę (XVI w.), a ze srebra półtorametrowy krzyż gwarków (XVII w.). W podziemnych kryptach spoczywa fundator kościoła, bogaty olkuski mieszczanin Stanisław Amenda.
Zamożność Olkusza potwierdziło sprowadzenie zakonu augustianów i budowa klasztoru, który nie przetrwał do naszych dni oraz wybór miasta w 1356 roku do Sądu Sześciu Miast.