piątek, 8 maja 2020

ZAMEK NA KRUCZEJ SKALE




Trzy kilometry dzielą Olkusz od wsi Rabsztyn. Droga przeskakuje przez niewielkie wzgórza. Zza ostatniego z nich i niewielkich leśnych zagajników wyłaniają się ruiny dużego zamku, wyrastające z wapiennych skał. Skręcamy w utwardzoną drogę, obok zrujnowanych zabudowań. Dalej piaszczysta droga wije się w trawie wokół zamkowych murów i dochodzi do drewnianego mostu nad suchą fosą. Ziemne obwałowania istnieją do dzisiaj.Drewnianą warownię postawili rycerze z herbem Topór już w XIII wieku. Wśród władających zamkiem są Iwo i Jan z Rabsztyna. Za panowania Kazimierza Wielkiego zbudowano zamek murowany. Na skalnym ostańcu stanęła wieża mieszkalna otoczona murami.  To jest jego zrekonstruowana dzisiaj starsza część ściśle związana z Kruczą Skałą. Z daleka trudno dostrzec, w którym miejscu kończy się naturalny kamień, a gdzie rozpoczyna ściana zamku. Nad murami dominuje wysoka wieża. W stronę południową, częściowo na wschód i na zachód stromo opadają stoki wzgórza. Droga zamkowa doprowadza do drewnianego mostu, wałów i suchej fosy od północy. Stąd roztacza się rozległy widok na dawne dziedziny Toporczyków.
W XIV i XV wieku zamkiem władali Melsztyńscy herbu Leliwa. Było tak do 1439 roku kiedy wspierający husytów Spytek z Melsztyna poległ w bitwie pod Grotnikami. Potem jeszcze związani rodzinnie ze Spytkiem Tęczyńscy próbowali go utrzymać w swoich rekach. Następca zabitego w roku 1461 przez krakowskich mieszczan Andrzeja Tęczyńskiego Jan przyjął nazwisko Rabsztyński. W kolejnych stuleciach zmieniali się właściciele - byli Kościeleccy, Bonerowie, Wolscy, Myszkowscy. Boner w 1573 roku gościł zmierzającego do Krakowa Henryka Walezjusza. W okolicy rabsztyńskiego zamku  rozbite zostały przez załogę zamkową dowodzoną przez pułkownika "Cantora one Hołubka" oddziały Maksymiliana Habsburga próbującego w 1587 roku uprzedzić koronację Stefana Batorego. 
Renesansowa siedziba magnacka z 40 bogato wyposażonymi pokojami była powodem do dumy jej właścicieli. Upadek zamku nastąpił w 1657 roku. Zdobyli i złupili go Szwedzi. Był później tylko częściowo zamieszkały. W XIX wieku został całkowicie opuszczony i popadł w ruinę. Ceglaną nadbudowę części gotyckiej w 2 połowie wieku zniszczyli poszukiwacze skarbów.
*
Można sobie jedynie wyobrazić wielkość i piękno dolnego zamku. Rzędy wysokich okien zdobiły zamkową ścianę od strony wschodniej. Dzisiaj to wyszczerbione otwory. Jedyną ozdobą pozbawionej dachu ściany są zielone rośliny wgryzające się korzeniami w szczeliny kamieni i żółte kwiaty. Czy grono ludzi z pasją doprowadzi do rekonstrukcji i powrotu do lat świetności?   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz